GDY MYŚLI ZRYWAJĄ SIĘ ZE SMYCZY, A NOC JE POCHŁANIA

Zastanawialiście się kiedyś nad wszystkimi wieczorami waszego życia, wtedy kiedy cichnie zgiełk, a ciemność odpoczywa. Gdy myśli zrywają się ze smyczy. Wtedy, gdy mrok daruje nam pewien rodzaj wolności. Kiedy bezmiar jest całkowicie osiągalny. Wędrując od dnia do nocy, od nocy po dzień samotnie przez eteryczną mieszaninę cieni. Wtedy gdy wypełnia nas spokój, a każda gwiazda jest magicznym rozwiązaniem zawiłych dróg. Tylko księżyc przygląda się wszystkiemu z oddali.  

Źródło foto; PINTEREST 

NAD RANEM...

Obudzisz się, znowu otworzą się nowe możliwości, nastanie nowy dzień, w którym wszystko się może zdarzyć. Tak właśnie toczy się życie. Tak zapisują się kolejne karty naszej historii... Ciekawe, co zapisze się na moich kartach po (27 czerwca)? Kiedy będę już/a przynajmniej powinnam być po operacji. Czy rozdział bez bólu wejdzie w życie?  Czy będzie lepiej? Taką mam nadzieję. Na razie jednak, wszystko stoi pod znakiem zapytania... Dlatego;
"Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca"

Komentarze

Popularne posty