ŻYCIE JEST TAKIE, JAKIE JEST I LUDZIE TEŻ




Nie jestem święta, nigdy nie byłam i nigdy nie będę –na szczęście😜. Doskonale wiem, że mam swoje za uszami. Popełniam błędy i uczę się na nich💥. To, że powinnam się zmienić słyszałam praktycznie od zawsze. „Nie tak się zachowujesz”, „zastanów się nad sobą”, o co ci chodzi –chyba masz jakiś problem”, „nie rozumiem twojego zachowania –dziwna jesteś”, „zrób coś z tym –zmień się” etc. Zakładałam więc maski na każdą okazję, bo to kim jestem było niewystarczające.

Z każdą chwilą, kiedy zaczynałam wierzyć w to, co mówią inni –zatracałam jakąś część siebie.

Z dnia na dzień odczuwałam to coraz mocniej. Zaczęłam myśleć, a co najgorsze wierzyć w to, że jeżeli chcę czuć się akceptowana, zauważona, potrzebna, a co najważniejsze rozumiana, muszę być taką, jaką inni chcą mnie widzieć, spełniać ich oczekiwania.

Z pewnością znasz to uczucie pustki, bezradności i rozdarcia, kiedy zaczynasz gubić się w tym wszystkim, a poznani gdzieś po drodze ludzie, którzy wydawali Ci się bliscy, z którymi łączyła cię jakaś nić porozumienia ,w których towarzystwie czułaś się dobrze . Nagle oddalają się, z biegiem czasu stając się mglistym wspomnieniem.

Próbowałam to zrozumieć wytłumaczyć jakoś…

Prawda jest taka, że pewne rzeczy w życiu po prostu się dzieją i nie da się ich wytłumaczyć, ani zrozumieć. Trzeba je zaakceptować i iść dalej…

Nie jestem „czekoladą”, by lubił mnie każdy

– Ja też nie muszę lubić każdego! Tak to już jest ,że jedni ludzie zostają nam na długo w głowach, choć w życiu byli przelotem. Inni pojawiają się w życiu po coś i albo są lekcją, albo rozczarowaniem. Jeszcze inni natomiast, mówią miłe słówka, przesyłają słodkie uśmiechy, wiele przy tym obiecując, a prawda jest taka, że nic z tego nie wynika –po prostu puste słowa. Przekonałam się o tym wielokrotnie. Wielokrotnie też obwiniałam siebie, że może to ja zrobiłam coś nie tak, że za mało się starałam, że nie pielęgnowałam kontaktu. Nic bardziej mylnego, to były tylko pozorne relacje/kontakty! Dlatego, niektórych trzeba sobie po prostu odpuścić, pozwolić im odejść, nie zabiegać o ich uwagę. Bo ten, kto będzie chciał pozostać w naszym życiu, bez względu na wszystko pozostanie w nim!

Ciche Anioły

Na szczęście są i tacy, którzy pomagają nam wzrastać. Stoją przy nas, kiedy trzeba. Kroczą razem z nami niezależnie od tego czy jest dobrze, czy źle. Są przewodnikami, motywatorami inspiracją w podróży przez życie .Pomagają zmierzyć się z trudnościami.

Podsumowując
„Dostrzegaj różnicę między ludźmi, którzy rozmawiają z Tobą w wolnym czasie a tymi, którzy poświęcają swój czas na rozmowę z Tobą”💋

Komentarze

  1. Jak niegdyś powiedział Charlie Chaplin: Zawsze będą Cię oceniać, źle o tobie mówić, krytykować. Ty żyj najlepiej jak umiesz. Rób to, co podpowiada ci serce. Życie jest jak sztuka, tylko nie ma w niej wstępnych prób: śpiewaj, tańcz, śmiej się i żyj intensywnie każdego dnia , zanim opera zakończy się bez braw. Dużo w tym racji, nie warto tracić czasu na zastanawianie się na tym, co myślą o nas inni, bo tak było jest i będzie i tego się nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty