Kolorowy świat , wielkie nadzieje i... alkoholizm. Rozważania w oparciu o film Konrada Aksinowicza „Powrót do tamtych dni”

 

źródło foto; Kino Światowid Elbląg

CZYM JEST ALKOHOLIZM?

Alkoholizm –definjuje się jako „zespół uzależnienia od alkoholu” i w takiej formie opisany on został na Międzynarodowej Liście Klasyfikacji Chorób. Jego definicja opracowana została w roku 1978 i obowiązuje po dziś dzień

DLACZEGO O TYM PISZĘ ?

Nie bez kozery, zwykło mówić się, „że gdy w domu jest osoba chora, to tak naprawdę choruje wtedy cały dom”. W filmowej rodzinie jest podobnie… Zacznijmy jednak od początku… Tym cytatem, chciałabym rozpocząć swoje rozważania na temat filmu, który na ekrany polskich kin wejdzie w najbliższy piątek, czyli już jutro (10 grudnia) , ja piszę o nim już dziś. Tym samym zachęcam do lektury😊

Nie wiem jak Wy – Ja w każdym razie tak mam, że, kiedy oglądam jakiś film – szukam, a przynajmniej staram się znaleźć w nim punkt, punkty wspólne z własnymi doświadczeniami. Nie mówię tu stricte o konkretnym problemie, ale o całości. To wszystko w jakiś sposób scala i jest pełne w przekazie jak i odbiorze

O CZYM JEST FILM?

Film Konrada Aksinowicza „Powrót do tamtych dni” –to rozliczanie się z traumą z dzieciństwa , gdy ma się ojca alkoholika. Lata 90 –te, a w zasadzie ich początek. Początek przemian –reżyser ukazuje w nostalgiczny, ale też w jak najbardziej naturalny sposób. Ortalionowe dresy, kolorowe filmy na wideo i zalewający polski rynek kicz płynący z zachodu. Opowiada o nim z perspektywy dziecka, które zafascynowane jest wszystkim, co nowe i nieosiągalne; filmami, muzyką, zabawkami czy modą.

PROBLEM ALKOHOLIZMU UKAZANY W RÓŻNYCH PERSPEKTYW

Problematyka ukazana w filmie dotyka nie tylko o alkoholizmu, samego w sobie. Mówi o współuzależnieniu całej rodziny o jej zachwianym systemie funkcjonowania. Począwszy od męża,(w tej roli Maciej Stuhr) który za pieniądzem emigruje do USA, a wraz z jego nieoczekiwanym powrotem budzi się wiele demonów, które pociągają za sobą całą lawinę nieszczęść. Przez żonę, która stara się tuszować nawarstwiające coraz bardziej i bardziej kłopoty, by ich nie widzieć – w rezultacie nie potrafi od tego uciec, uwolnić się, zapomnieć (w tej roli Weronika Książkiewicz), skończywszy na ich czternastoletnim synu (w tej roli Teodor Koziar),który jest w centrum tego całego bagna i patrzy w ojca "jak w obrazek" – naiwnie wierząc, że wszystko się zmieni - bo tata jest super! Aksinowicz, zdecydował się pokazać coś, co na początku wydaje się być sielanką. Tak naprawdę jest czymś potwornie uciążliwym, męczącym i traumatycznym! Zostawiającym ślady w umyśle. Historia maskuje niepokój i wszelkie problemy w brutalnie szczery sposób.

Warto więc wybrać się do kina i ocenić to, co zostało nam zaproponowane. Poczuć to na własnej skórze.

Komentarze

  1. Problem alkoholizmu w rodzinie jest mi bardzo bliski, do dzisiaj zmagam sie z cechami DDA.. chętnie obejrzę film.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj byłem w kinie na tym filmie. Wcześniej widziałem zwiastun i czytałem też wywiad z reżyserem i scenarzystą w jednej osobie. Myślę, że warto się wybrać z kilku względów. Po pierwsze, bardzo fajnie został oddany klimat lat 90., aż można się uśmiechnąć pod nosem, gdy człowiek sobie przypomni, co to było posiadać kolorowy telewizor czy wideo, widać że osoby odpowiedzialne za wyszukanie odpowiednich miejsc i scenografię zrobiły kawał dobrej roboty. Po drugie, ukazany problem alkoholowy. Muszę przyznać, że Maciej Stuhr zagrał tu jedną z najlepszych swoich ról. Pokazał pełn wachlarz swoich umiejętności. Jego bohatera raz jest szkoda, innym razem budzi ogromną niechęć, żeby nie powiedzieć, że wstręt. Zaskoczyła mnie również Weronika Książkiewicz. Nie jestem jej fanem, ale muszę przyznać, że świetnie odegrała rolę matki. Uznanie należy się też młodemu debiutantowi, który całkiem naturalnie odegrał swoją postać. Film jeszcze długo po seansie zostaje w głowie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty