3 Grudnia - Światowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami


Zgodnie z pewnym powiedzeniem, które mówi;
"Ci, którzy nie stawili czoła przeciwnościom, nie znają swojej siły..."
Stwierdzam, iż wielokrotnie byłam i nadal jestem zmuszona, by stawiać czoła temu, co nieznane, niepewne, niewygodne i niefajne też. Nie raz, nie dwa przekonałam się także o tym, że gdy otwierałam się za bardzo, dawałam innym do ręki broń. Broń, która potem wykorzystana była przeciwko mnie, a wspomniane „za bardzo” przeszywało na wskroś. Dzisiejszy post – jednak nie powstałby gdyby nie szczerość…

NIEPEŁNOSPRAWONOŚĆ CZYLI DZIEWCZYNA Z WŁASNYM BMW

BMW, wóz jak wóz 😜. Moje BMW (tłumaczę je jako Bardzo Mały Wóz😂), którym podróżuję przez życie. Życie pełne wzlotów i upadków, porażek i sukcesów. Muszę więc się uodpornić, ale i nabrać dystansu wobec tego, co mnie spotyka. Nie jest to łatwe...

Każdy z nas inaczej podchodzi do swojej niepełnosprawności, jedni radzą sobie z nią bardziej –ciesząc się z wszystkiego, co daje im los, (wyciskając go jak cytrynę), inni zaś złoszczą się na nią i obwiniają o wszystko. Gdzie stawiam siebie? Ja – śmieje się, że jestem po środku bo podlegam ciągłym procesom przemiany😉. Swojej siły💪 nie wyssałam „z mlekiem matki” – musiałam się jej nauczyć; upadając, popełniając błędy, by potem się podnieść i wyciągnąć z tego wnioski.

NORMALNA CODZIENNOŚĆ

Potrzebuje pomocy w wielu kwestiach, by się przemieścić, przesiąść, podnieść czy ubrać, kiedy czas goni. Wiele rzeczy zrobię też sama i to cieszy. W okresie nastoletnim, kiedy każdy z nas kształtował swoją osobowość, ja odczuwałam frustrację, z powodu zależności😠 Wstydziłam się tego! Krępowała mnie. Z drugiej strony wiedziałam, że bez akceptacji daleko nie zajadę! Dlatego musiałam przyzwyczaić się do pewnych rzeczy, potem dołączyć do nich instrukcję obsługi😋 By "ŻYCIE Z NAPĘDEM NA CZTERY KÓŁKA" kręciło się najnormalniej jak tylko się da...

DLACZEGO O TYM PISZĘ??

Właśnie dziś, (3 grudnia) obchodzimy – Światowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami coroczne święto, które ma na celu zwiększenie świadomości publicznej. Tego dnia, mówi się o ograniczeniach, z jakimi borykają się osoby z różnymi dysfunkcjami; począwszy od niedostosowanych pomieszczeń, problemów w dostępie do informacji, trudnościami ze znalezieniem pracy czy stereotypowym postrzeganiem. Jesteśmy w różnych sytuacjach, mamy różne problemy, różne bariery, ale też różne możliwości, które musimy pokazywać światu💪

PODSUMOWUJĄC

Życie to nie pudełko ulubionych czekoladek! Życie to wyzwanie, z którym trzeba się zmierzyć👊💣💥 Nie piszę tych słów, by utyskiwać nad sobą czy swoim losem. Piszę to po to, by dostarczyć Tobie/Wam wiedzę – wiedzę, że gdy osoba na wózku, (ale nie tylko na wózku) mówi, że z czymś nie daje rady, nie zawsze oznacza to lenistwo, niechciejstwo czy cokolwiek innego. Wiedzę, która mówi, że gdy po raz kolejny tracę czas czekając, prosząc i szukając, mam prawo być zła, sfrustrowana. Pamiętajmy każdy z nas stara się żyć normalnie, lecz na miarę własnych możliwości. Dlatego nie oceniaj! Poznaj, zrozum po prostu bądź 💕

RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ

Komentarze

  1. Zgadzam się z tym co napisałaś. Ja mam niedosłuch obustronny przewodzeniowy ze znacznym pogorszeniem lewego ucha. Właśnie w tym uchu mam sztuczne strzemiączko. Ze swoją niepełnosprawnością jestem od podstawówki dokładnie od klasy pierwszej szkoły podstawowej, ponieważ wtedy mnie zdiagnozowano. Szereg zabiegów i operacji tak naprawdę nie wiele zmienił. Nauczyłam się żyć i funkcjonować ze swoją niepełnosprawnością. Zaakceptowałam ją. Można powiedzieć, że zaprzyjaźniłam się z nią. Jest częścią mnie. Każdej osobie z niepełnosprawnością życzę by w końcu zaakceptowała siebie i zaprzyjaźniła oraz nauczyła się żyć z tą niepełnosprawnością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy tekst. Swoją drogą, nie wiedziałem, że dokładnie dziś jest obchodzony ten dzień. W swoim życiu nie miałem zbyt często do czynienia z osobami z niepełnosprawnościami. Na studiach miałem koleżankę, która nie widziała, a mimo to przez pewien czas studiowała dziennie. Przyznam, że często zastanawiałem się, jak sobie z tym radzi, ale chyba sam nie dopytywałem o to, bo wydawało mi się to nie na miejscu. Czasem sama z siebie coś opowiadała. Zapamiętałem ją jako osobę pogodną, z poczuciem humoru. Pamiętam, jak przypadkiem odkryłem, że jesteś autorką tekstu piosenki jednego z bardzo popularnych zespołów, a ponieważ trochę Cię kojarzyłem z prowadzenia fanklubu, pomyślałem sobie - "kurczę, to jest coś" ;). Po jakimś czasie też poznałem Cię osobiście i ta znajomość trwa do dziś. Wiele razy Ci mówiłem, że podziwiam Twoje podejście i uważam, że możesz stanowić inspirację dla innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię, kiedy spotykam na swojej drodze ludzi, którzy chcą mnie poznać przede wszystkim jako człowieka, a nie dlatego, że coś udało mi się zrealizować i to wszystko. Cenię sobie, że ktoś powie; "wiele się od Ciebie nauczyłem, bo ja również wiele uczę się od niego. Świadomość, że mam kogoś , komu mogę ufać, z kim mogę się śmiać , do kogo mogę zadzwonić -tak po prostu jest wspaniała i niech tak zostanie... :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty