Bransoletka wspomnień i tęsknoty...

W książce autorstwa Jamesa Pattersona zatytułowanej „Pamiętnik pisany miłością” znajdziemy cytat, który brzmi
„Dobre wspomnienia są jak klejnoty, […] Nie ma dwóch identycznych. Człowiek zbiera je, zachowuje, aż pewnego dnia, obejrzawszy się za siebie, dostrzega, iż utworzyły długą, wielobarwną bransoletkę.”
To on właśnie, stał się punktem wyjścia do moich refleksji…

Jest niedziela, w domu cisza – jak nigdy. Uśmiecham się do swoich myśli. Popijam herbatę, niespiesznie delektując się jej każdym łykiem. W pokoju unosi się zapach aromatycznej świecy – uwalniając nutkę cytrusową. Ja – przeglądam swój notatnik, (w nim kolejne propozycje tematów na bloga) i choć jest ich kilka… Dziś wyjątkowo, nie wybrałam żadnego z nich. Fakt, miałam pewne założenia, ale dopadła mnie refleksja i postanowiłam się w niej zanurzyć , a może po prostu się starzeję 😉

Ciepły koc, wspomnienia i… nutka nostalgii

Nie wiem jak Wam, ale mnie z roku na rok, coraz trudniej poczuć magię Świąt, a ta przecież już daje o sobie znać, dużo wcześniej. Z reklam w TV, z dekoracji, jakie pojawiają się na sklepowych półkach ciesząc i kusząc oczy, czy choćby z melodii –płynącej z radio. Oczywiście, jest to niezwykle miłe i stymuluje na wiele sposobów–jednak kiedyś było inaczej …

Oczami dziecka

Nie potrafię tego opisać, wytłumaczyć, ale brak mi tej niesamowitości, beztroski, spokoju, bieluśkiego puchu, który otulał ziemię i przyjemnie skrzypiał pod nogami – dookoła, od razu robiło się jakoś tak lirycznie i urokliwie. Babcinych rąk, pełnych ciepła i dobroci. Tego gwaru, który budził ciekawość chwili…

Oczami dorosłej kobiety

Lubię wspominać, ogrzewać się nimi. Mam ich sporo więc jest do czego wracać i to jest piękne... Dziś, kiedy nadchodzą Święta też jest miło, ale… no właśnie, jest inaczej. Tak, jak co roku, w kącie pojawi się choinka –pachnąca lasem, dom będzie pięknie przystrojony, nie zabraknie smaków i zapachów, które wypełnią wigilijny stół, będą prezenty, ale nie będzie tego , co było... jak żyli dziadkowie…💖

Na koniec, pozostaje tylko westchnąć i zapytać o Wasze wspomnienia

Komentarze

  1. Mam w dużej mierze melancholijną naturę, więc zdarza mi się wspominać, wracać do przeszłości, snuć refleksje. Lubię czasem posłuchać spokojnej muzyki i powrócić myślami do tego, co było. Chyba tak jest, że człowiek im starszy, tym częściej dostrzega, że czas płynie z roku na rok szybciej. Warto gromadzić dobre wspomnienia i otaczać się ludźmi, których lubimy, cenimy i którzy mogą stanowić dla nas inspirację. Jeśli chodzi o święta, to jest to dla mnie wyjątkowy czas, choć na pewno, gdy jest się dzieckiem wydają się bardziej magiczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje wspomnienia związane z pachnącymi świętami zieloną choinką i pierniczkami sięgają dzieciństwa w mojej rodzinnej kamienicy.. W oddali tata rozpalał drewno w kaflowym piecu a ja z siostrami przystrajałyśmy choinkę bombkami, kłócąc sie przy tym o to, która założy gwiazdkę na czubku...Za oknem iskrzył się piękny biały śnieg i jasno świecił księżyc.Każda z nas czekała z niecierpliwością na obiecane prezenty od św Mikołaja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasuwa się cytat z książki Olgi Tokarczuk ,,Dom dzienny, dom nocny"
      ,,Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. "[...]

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty